Zgodnie z przedstawionym wcześniej harmonogramem, w terminie 26-28 listopada 2010 roku odbyło się Zakończenie Sezonu Przewodnickiego. Impreza, jak co roku obfitowała w liczne atrakcje, w których aktywnie uczestniczyli przewodnicy, zarówno z młodego, jak i starszego pokolenia.

Impreza rozpoczęła się 26.11.2010 tradycyjnie, odjazdem z Ronda Matecznego w Krakowie, celem finalnym było schronisko w  Roztoce. Tam, po zjedzeniu kolacji świętowaliśmy uroczyście, fakt zostania przez naszą koleżankę przewodniczkę Dominikę Stramę, magistrem (obrona na BDB, więc było co świętować.

Sobota, 27.11.2010 przywitała nas grubą pokrywą śniegu co od razu dało skutki – koleżanka – sympatyczka naszego Koła pseudonim „Helpa” w wyniku niefortunnego upadku doznała złamania śródstopia. Mimo bólu, dzielnie dotrzymywała nam towarzystwa podczas wieczornych posiadów w schronisku.

W tym samym dniu odbyła się wycieczka  do Czarnego Dunajca – „Czarny Dunajec od kuchni”, którą poprowadził Józef Rafacz. Po wycieczce, jak co roku, udaliśmy się na cmentarz na Pęksowym Brzyzku aby odwiedzić grób naszego patrona – Macieja Sieczki, złożyć kwiaty, zapalić znicze i wspomnieć Tych, którzy odeszli w ciągu ostatniego roku. Zaszczycili nas swoją obecnością m.in.: Apoloniusz Rajwa i Marek Pęksa.Powrót do schroniska w Roztoce, mimo niesprzyjających warunków pogodowych odbył się sprawnie, za co między innymi, na pochwałę zasługuje nasz kierowca – Pan Grzesiu 😉

Po obiadokolacji, w schronisku rozpoczęła się część rozrywkowa.Pierwszą, niewątpliwą atrakcją była prezentacja fotograficzna „Wspomnień czar… ” przedstawiająca zdjęcia z ostatniej Roztoki.Następnie Bogusia Chlipała i Marysia Tokarz – Olszańska testowały wybrane drużyny w konkursie „Podaj, określ, oszacuj…”- pytania dotyczące Tatr w liczbach przyniosły wiele emocji, a zwycięzcą konkursu została drużyna o wdzięcznej nazwie „Sieczkarnia”, w której skład weszli: Asia Widlarz – Popiołek, Tomek Popiołek i Szymon Michlowicz. Drugie miejsce zajęła ekipa „TSA” w składzie: Wojtek Sowa, Bartek Dobroch, Grzegorz Filipowicz, a trzecie drużyna pod nazwą „Bożenowe Igrzysko”, którą tworzyli Bożena Chramęga, Jacek Płonczyński i Andrzej Serafin. Nagrody w tym konkursie ufundował TPN, za co bardzo serdecznie jeszcze raz dziękujemy!A później już hulanki, tańce, swawole….. do samego rana.

Niedziela 28.11.2010. to tradycyjne już przejście z Wierchporońca na Rusinową Polanę, gdzie przy starym szałasie rozpaliliśmy ognisko, odczytaliśmy listę obecnych w zeszłym roku oraz tych, co są w tym roku, odśpiewaliśmy „Krywaniu”.Kilka osób, będących na siłach weszło dzielnie na Gęsią Szyję. Część osób wzięła udział w mszy na Wiktorówkach, część raczyła się herbatą serwowaną przez O. Dominikanów. W czasie drogi powrotnej do Krakowa reaktywowaliśmy starą, zaniechaną tradycję i wstąpiliśmy na kwaśnicę i grzane piwo do karczmy Siwy Dym.

Roztoka 2010 przeszła do historii, jako bardzo udana impreza…i teraz przez rok musimy znów czekać na Roztokę!!


Wojciech Sowa

Wojciech Sowa

Przewodnik Tatrzański klasy II

0 komentarzy

Dodaj komentarz

Avatar placeholder