Kolejna Roztoka za nami….
Wszystko zaczęło się w piątek, 25 listopada na Rondzie Matecznym w Krakowie, skąd silna grupa wyruszyła busem w kierunku Zakopanego.
Wesoły bus pomykał wśród mgły, ze zwyczajowym postojem na Niwie, aby wyrzucić rozbawione towarzystwo na Palenicy Białczańskiej, skąd to już na nóżkach potruchtali w kierunku Schroniska w Roztoce.
Przywrócono starą tradycję pozdrowienia nad Waksmundzkim Potokiem kolegów, którzy odeszli za Niebieską Grań oraz wzniesiono toast za młode Jamniczki (D. Strama, A. Sawicka) w Kole.
Po przydziale pokoi, który to sprawnie przeprowadził Szymon Michlowicz, wieczór upłynął na posiadach przy gitarze i cieście, które własnoręcznie zrobiła i przyniosła do schroniska Dominika Strama (przy nieznacznej, podobno, pomocy Szymona Mi.)
W sobotę, 26 listopada, w planach mieliśmy szkolenie w Kuźnicach, które wzorowo przeprowadził Wiesław Siarzewski z Tatrzańskiego Parku Narodowego, a po przerwie podążyliśmy na Pęksowy Brzyzek aby złożyć coroczną wizytę naszemu Patronowi – Maciejowi Sieczce.
Na cmentarzu, oprócz gości z Akademickiego Koła Przewodników Tatrzańskich oraz sympatyków, zaszczycił nas Swoją obecnością nasz członek honorowy – Apoloniusz Rajwa.
Wracaliśmy do Schroniska w poczuciu dobrze spełnionego obowiązku, a tam czekała nas cała seria wieczornych atrakcji.
Po pierwsze – blachowanie nowych przewodników – Marcina Saltarskiego, Przemysława Sobczyka, Juliana Serafina, Michała Łazarczyka, Bartka Gąsienicy – Józkowego i Tomasza Śwista.
Jak zwykle uroczystość przeprowadził nasz Prezes – Janusz Konieczniak, ślubowanie odebrał Liwiusz Matus, a mowę końcową strzelił niezastąpiony Kierownik Kursu – Jarosław Balon.
Ogniskowym pieśniom nie było by końca gdyby nie atrakcje w schronisku .
Bogusia Chlipała i Marysia Olszańska jak zwykle z wielkim poczuciem humoru przybliżyły nam sylwetki naszych nowych przewodników oraz przypomniały dzięki komu wszyscy młodzi przewodnicy mogą brać udział w Roztoce. Zaprezentowane zostały pokazy slajdów o instruktorach kursu oraz przewodnikach.
Kolejnym punktem programu był konkurs recytatorsko – wokalny.
Uczestnicy konkursu w zespołach:
1.Szymon Michlowicz i Wojtek Sowa,
2.Jola i Jarek Balonowie,
3.Bożena Chramęga i Jaś Jabłoński
4.Andrzej Serafin i Henio Łukasik,
5.Michał Łazarczyk i Bartek Gąsienica – Józkowy
mieli za zadanie w dowolnej interpretacji przedstawić wylosowany wiersz, a potem piosenkę góralską.
Jak się można domyślić – interpretacje były bardzo dowolne i…. barwne.
Jury w składzie: Ania Krupa – nasza wspaniała gospodyni, Agnieszka Sawicka, Janusz Konieczniak, Roman Szadkowski – nasz gość, Liwiusz Matus, pierwszą nagrodę przyznało duetowi – Michał Łazarczyk i Bartek Gąsienica – Józkowy, którzy byli bezkonkurencyjni jeśli chodzi o „manualne” dodatki do swojego występu.
Wszystkie nagrody zostały ufundowane przez Tatrzański Park Narodowy.
Po części artystycznej, wielu uczestników przeniosło się do ogniska, na dalsze śpiewy, reszta natomiast, czy to przy stołach, czy to tańcząc, kontynuowała imprezę, która trwała do wczesnych godzin rannych.
W niedzielę, 27 listopada, po śniadaniu, tradycyjnie, podążyliśmy na Wierchporoniec, aby stamtąd udać się na Rusinową Polanę, gdzie przy szałasie, ognisku, śpiewając „Krywaniu” zakończyliśmy tradycyjnie Roztokę 2011.
Oprócz przewodników naszego Koła, mieliśmy zaszczyt gościć na Roztoce Martę Olszańską, Romka Szadkowskiego, córeczkę Przemka Sobczyka oraz silną reprezentację AKPT pod przywództwem Tomka Nodzyńskiego,
Wszystkim uczestnikom serdecznie dziękujemy i zapraszamy za rok!
0 komentarzy