ZOBACZYĆ HIMALAJE
25 września 1994 roku zegar moich marzeń zaczął radośnie tykać. Tego dnia w towarzystwie pięciu moich koleżanek i kolegi przyleciałem do stolicy Nepalu Kathmandu. Przyleciałem z nadzieją, że Jego Królewska Mość Mount Everest i inni dostojnicy himalajskiego dworu zechcą nas przyjąć podczas krótkiej audiencji. Inaczej mówiąc, że będziemy dopuszczeni na królewskie pokoje choćby nie wiem jak daleko od sali tronowej odległe.