Góry mało znane
Są miejsca w świecie, tak piękne, że chciałoby się odwiedzić je choć raz w życiu, a potem pragnie się wracać tam wielokrotnie. Wiele z nich leży niestety gdzieś daleko, w Azji lub Ameryce. Jakże cieszy znalezienie takiego miejsca dość blisko. Jedno z nich leży w odległości zaledwie 1550 kilometrów. To Korsyka na Morzu Śródziemnym, ze względu na wspaniałe wybrzeże znana jako „rajska” wyspa, mniej popularna jako cel górskich wędrówek. A Korsyka to przecież istne „morze” gór wznoszących się pomiędzy brzegami dwóch mórz – Liguryjskiego i Tyrreńskiego. Czy trzeba czegoś więcej niż wykąpać się w ciepłym morzu po górskiej wyprawie?! A potem, popijając wino pod piniami, planować kolejne górskie eskapady…
Najwyższy szczyt Korsyki – Monte Cinto, wznosi się na wysokość 2706 m (na niektórych mapach podawana jest wartość 2710). Nie widać go jednak dobrze od strony wybrzeża, choć zaledwie 25 km dzieli go od portowego Calvi, miejsca urodzin Krzysztofa Kolumba. Wierzchołek schowany jest bowiem pośród wielu innych szczytów północnej Korsyki. Cała wyspa liczy 8722 km2 powierzchni, ma ponad 180 km długości i 80 km szerokości.
Korsyka to kraj dla turystów niezwykle przyjazny, z turystyki żyje od lat i dzięki niej ma się dziś dobrze. Dawniej – za czasów rzymskich, saraceńskich, genueńskich, czy napoleońskich, bywało gorzej, ale to już historia. Dziś Korsykanie nie muszą uciekać jak dawniej przed najeźdźcami w góry. Liczba turystów oblegających korsykańskie wybrzeże jest niewspółmiernie większa od niewielkiego grona tych wędrujących po górach. Turystów z Europy zachodniej spotyka się w górach dość często, odwiedzają je także Czesi i Słowacy, turyści z Polski bywają tu sporadycznie.
Góry korsykańskie są niezbyt wysokie, za to niezwykle piękne i dzikie. W wielu miejscach schodzą wprost do morza. Ponad czterdzieści wierzchołków przekracza wysokość 2000 metrów. Śmiałe, ostre formy, postrzępione wierzchołki, wysokie ściany skalne, „fiordy” na zachodnim wybrzeżu, to nie tylko efekt budowy geologicznej jednego z najstarszych w Europie masywów krystalicznych. Przyczyniła się do tego także działalność lodowców górskich istniejących tu w plejstocenie. Pozostały po niej liczne wspaniałe wysokogórskie jeziora – Lac de Bastani, Lac d’Oro, Lac de Capitello, Lac de Melo, Lac de Nino, czy Lac d’Argentu, wodospady – np. Piscia di Galio koło Porto Vecchio, czy wreszcie kaniony -np. Polischellu w masywie La Bavella albo Gorge de Spelunca nad Porto.
Pasma górskie zbudowane są ze skał magmowych i metamorficznych, przede wszystkim różnych odmian granitów. Rozległy i najwyższy na całej wyspie, postrzępiony masyw Monte Cinto, najstarszy wiekowo, bo prekam-bryjsko-paleozoiczny, zbudowany jest z porfirów. Wspaniale urzeźbione skały charakteryzuje doskonała przyczepność, tworzą one prawdziwy raj dla wspinaczy, na przykład nad przełęczą Col de Bavella lub na klifach I’lle Rousse.
O pięknej rzeźbie gór niech świadczy, że nazywane są one Alpami Korsykańskimi, że jeden z najwyższych szczytów – Paglia Orba
To jest tylko część artykułu, zobacz pełną treść w papierowym wydaniu Maćkowej Perci.
0 komentarzy