Wojciech Komusiński – Przez białe ściany Orlej Perci, Maćkowa Perć Nr. 20
Plecaki są niepokojąco ciężkie, gdy przez otwarte okno wymykamy się chyłkiem z Murowańca Postrzępione chmurki, rozrzucone w poświacie księżyca gdzieś nad Kasprowym, nasuwają myśli: – Czy się uda? Czy pogoda wytrzyma? Na razie jednak nad Granatami błyszczą gwiazdy U stóp żlebu pod Zmarzłym Stawem zostawiamy narty Adam i Antek1 opuszczają Dowiedz się więcej…